Plastik z włókien roślin? Tworzywo w pełni biodegradowalne, przyjazne dla środowiska i powszechnie dostępne? Brzmi jak z filmu science fiction albo z odważnej wizji przyszłości. A jednak nie warto wątpić w istnienie takiego rozwiązania – może być nim bowiem plastik konopny. Ma on w sobie nieco przeszłości: już w latach 40. XX wieku jego potencjał docenił Henry Ford, producent znanych samochodów marki Ford, wykorzystując konopny plastik do produkcji części aut. Ma w sobie również zapowiedź lepszego świata: korzystającego na masową skalę z biodegradowalnego plastiku roślinnego, dającego naszej planecie nadzieję na odrobinę oddechu. A jak dziś wygląda jego pozycja na rynku w stosunku do tradycyjnego plastiku?
Warto wiedzieć, czym w ogóle jest konopny plastik i ile prawdy ma w sobie jego nazwa. Ten biodegradowalny surowiec, alternatywa dla tworzyw sztucznych, rzeczywiście powstaje z konopi, znanych nam roślin o pięknych zielonych liściach. Konopie stanowią naturalne źródło celulozy – w ich włóknach możemy znaleźć aż do 70% tego cennego surowca, który sprawia, że przedmioty wykonywane z konopi przemysłowych są naprawdę trwałe. Nazwa „plastik konopny” podkreśla co prawdę tę cechę, ale nie do końca jest adekwatna. W przypadku tego tworzywa lepiej mówić o bioplastiku.
Uzyskanie plastiku konopnego z rośliny wymaga oczywiście zastosowania odpowiednich maszyn i uruchomienia całego procesu produkcji. Niektórzy uważają, że mniej energii i kosztów niesie za sobą produkcja tworzyw sztucznych pozyskiwanych z paliw kopalnych, m.in. z ropy naftowej. Inni z kolei, że uprawa konopi przemysłowych jest tańsza, a proces obróbki włókien celulozowych kosztuje tyle samo albo mniej niż wyrób przedmiotów plastikowych. Przemysł zawsze dostrzeże zalety w wybranym przez siebie rozwiązaniu, jednak niezależnie od kosztów produkcji włókna konopne wykorzystywane do produkcji bioplastiku mają niebagatelnie lepszy wpływ na nasze środowisko niż wyroby ze sztucznego plastiku. Sam proces produkcji, być może dziś silnie blokowany przez potentatów tworzyw sztucznych czy paliw kopalnych, głównie ropy naftowej, wydaje się nie bardziej wymagający niż proces produkcji zwykłego plastiku, a uprawa roślin konopnych to tania i stosunkowo szybka metoda pozyskiwania surowca.
Czy może być coś lepszego od biodegradacji? Dla planety niemal na pewno nie, ale jeśli spróbujemy spojrzeć na plastik konopny z perspektywy przedsiębiorcy czy użytkownika, również znajdziemy sporo zalet tego tworzywa. W końcu z jakiegoś powodu sięgnął po nie Henry Ford, a rozważa to właściciel firmy LEGO.
Popularność sztucznego plastiku wynika przede wszystkim z ogromnej skali jego wytwarzania. Przygotowania poczynione przez człowieka, by wydobywać paliwa kopalne, a potem przekuwać ich ogromne ilości w tworzywa sztuczne, pochłonęły ogromne kwoty. Dlatego nie tak łatwo wprowadzić teraz na rynek produkty wytwarzane z konopi przemysłowych.
Odnawialne źródła energii mają już swoją niszę, która zaczyna się śmiało rozrastać. Czy mamy miejsce również dla odnawialnych surowców konopnych? Rośliny konopne powoli wkradają się w łaski ludzi – na ich bazie powstają już m.in. opakowania, części samochodowe, części do instrumentów, gadżety, a nawet papier czy jedwab. Chociaż wydaje się, że jesteśmy gotowi na zmiany, potrzeba jeszcze wiele czasu, by plastik konopny zaczął być używany powszechnie. Na razie to rozwiązanie przeszłości. Pamiętajmy jednak, że kiedyś był nim także zwykły plastik.