W dzisiejszych czasach modne jest zdrowe odżywianie, kupowanie ekologicznych produktów i bycie fit. Użytkownicy Facebooka i Instagrama przebijają się w ilości postów o zdrowym stylu życia i dbaniu o środowisko. Ekoturystyka łączy w sobie wszystkie te aspekty, które są tak ważne dla współczesnego świadomego człowieka. Potrzebę zdrowego i ekologicznego odżywiania można realizować kupując produkty regionalne i lokalne, a aktywność fizyczna i spędzanie wolnego czasu w otoczeniu przyrody to czysta przyjemność. Wraz z rosnącym zainteresowaniem ekoturystyką ( szacuje się, że jest to 10 – 12% w skali roku) na rynku turystycznym kształtują się nowe trendy.

W Polsce całkiem nową formą jest agroekoturystyka czyli aktywny wypoczynek w gospodarstwie ekologicznym w połączeniu z poznawaniem przyrody i jak najmniejszą ingerencją w ekosystem. Wybór takiego miejsca na wakacje lub weekend gwarantuje ciszę i menu składające się z najwyższej jakości produktów ekologicznych. Agroekoturystyka wywodzi się z agroturystyki, różnicą pomiędzy obiema formami są certyfikowane ekologiczne produkty dostępne tylko w ekogospodarstwach. Pobyt w gospodarstwie można połączyć z birdwatchingiem czyli obserwacją ptaków. To kolejna nowość w świecie ekoturystyki. Podglądanie różnych gatunków ptaków w naturalnych siedliskach. W dobie nowych technologii, dostępny sprzęt fotograficzny pozwala na wykonywanie najwyższej jakości zdjęć. To swego rodzaju polowanie, tylko że bronią jest tutaj aparat fotograficzny. Przy zachowaniu ściśle określonych zasad jest to bezpieczne zarówno dla człowieka jak i dla ptaków. Podobną formą jest fotografia przyrodnicza, która nie ogranicza się tylko do ptaków. Obiektem zdjęć są różne gatunki zwierząt, im bardziej unikatowe tym większa ich wartość.

Światowe trendy w ekoturystyce to przede wszystkim whale watching czyli podglądnie wielorybów w ich naturalnym środowisku. Zainteresowanie whale watchingiem wzrasta nieprzerwanie od kilku lat. Wpływ na to ma pogarszająca się sytuacja ekologiczna mórz i oceanów oraz wielorybnictwo – “Szacuje się, że każdego roku na świecie, na skutek ludzkiej działalności ginie 300 tysięcy wielorybów, delfinów i morświnów” (Greenpeace Polska).Analogiczna sytuacja dotyczy rafy koralowej, ocieplenie wód doprowadza do jej wymierania. Są to przykłady ekoturystycznych trendów, których motywacją jest ostatnia szansa na podziwianie zagrożonych gatunków. Na Alasce popularne jest podglądanie niedźwiedzi łapiących łososie podczas tarła. Nie ograniczają się one jednak tylko do podglądania zwierząt. Przykładem jest ekoturystyka z elementami wellness, skupiająca się na potrzebach człowieka. Zalicza się do niej np. rejsy drewnianymi statkami, podczas których uprawia się jogę, podawane są tylko wegańskie dania, a szum wody wycisza organizm. Wszystko w zgodzie z naturą.
Kontrowersyjnym trendem w ekoturystyce jest safari. Zadziwiająca jest ciągła moda na tego typu wyprawy. Począwszy od tych, które skupiają się tylko na oglądaniu zwierząt, po te brutalne kończące się zabijaniem dla trofeów. Zbyt bliskie podchodzenie i podjeżdżanie samochodami do dzikich zwierząt płoszy je i zaburza ich funkcjonowanie w naturalnym środowisku. Mimo że historia safari jest długa temat cały czas jest świeży i znajduje się w czołówkach rankingów ekoturystycznych. Można go więc potraktować jako trend, który poprzez swój negatywny wydźwięk oraz medialne doniesienia jest nowszy niż te, które dopiero się kształtują.

Obserwując zainteresowanie ekoturystyką oraz tempo w jakim kreują się nowe trendy zdecydowanie ma ona duży potencjał. Poszukiwanie przez turystów miejsc unikalnych pod względem przyrodniczym, chęć ucieczki poza miasto napędza rynek turystyczny. Ma to swoje plusy, jak i minusy. Nadmierne udostępnianie obszarów cennych przyrodniczo prowadzi do ich degradacji oraz zaburzeń w ekosystemie. Dlatego tak ważne jest, aby uprawianiu ekoturystyki towarzyszyła edukacja i rozwaga.